U mnie jeszcze lato...za oknem tak soczyście zielono, że żaden inny kolor aktualnie nie przyszedł mi do głowy. Ostatnio było pasiasto (biel i czerwień) teraz też ale w delikatniejszym wydaniu.
Postanowiłam, że połączę kawałek nowego materiału z kawałkiem tego z SH.
Pod nożyczki tak na prawdę poszło białe prześcieradło...
To nie koniec zmian bo w ręce wpadła mi również czarno-brązowa powłoczka na kołdrę a że miała nadruki stwierdziłam, ze muszę ją mieć. W pierwszej wersji miały powstać z niej zasłonki, ale było by za ciemno, więc uszyłam powszewki na pięć wielkich poduch i jednego jaśka:)
I jak na razie to tyle domowych przemian:)))
Pozdrawiam
Agea
Piękne zmiany ...poduchy świetne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wyglądają super! ;)
OdpowiedzUsuńPrezentują się elegancko! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zmiany, poduchy genialne!!!
OdpowiedzUsuńŚlicznie to wszystko wygląda:))Moje klimaty:)
OdpowiedzUsuńluuubie poduchy :)
OdpowiedzUsuńfajnie to sobie wymyśliłaś :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Uwielbiam takie zmiany w mieszkaniu. Ja, jak byłam w sklepie IKEA kupiłam przescieradła za 7 zł/szt i teraz mam je w każdym oknie w moim domu (ale o tym napisze osobnego posta na blogu). Twoje mieszkanko jest sliczne:))
OdpowiedzUsuńniedlugo przeprowadzam sie do nowego mieszkania i musze powiedziec, ze Twoj blog bedzie dla mnie na pewno super inspiracja! to super, ze za sprawa samych dodatkow tak mozna zmienic i odświeżyć mieszkanie! bardzo podoba mi sie polaczenia brazu i bilei. mysle, ze dobrze zrobilas, nie uzywajac tego materialu na zaslony. poduszki wygladaja na prawde "bogato" i sa mocnym elementem !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Poduszek nigdy za wiele, zwłaszcza takich wspaniałych!
OdpowiedzUsuńŚlicznie masz w pokoju:)
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Mega dużo pracy włożyłaś ale warto było bo efekt wspaniały, szczególnie podobają mi się nowe ubranka na poduchy.
OdpowiedzUsuńSzałowy efekt i myślę , że wykorzystanie materiału na poduchy, to strzał w przysłowiową 10 ! ;-)
OdpowiedzUsuńPoduchy bardzo urokliwe, tylko jakoś tak jesienią już powiało smutno... ;)
OdpowiedzUsuń