Piękne szyjątka. Odpowiada mi styl w jakim je tworzysz.I ja lubie pastele, ale u mnie to raczej takie sezonowe zauroczenie i po jakims czasie wracam do bieli. Na dłużej zostaje w pokoju mojej Natalki.
Ja jeszcze nie dojrzałam do pasteli w moim wnętrzu ale bardzo mi się podobają u innych. Uszyłaś piękne ozdoby oraz poduchy - właśnie odkryłam u Ciebie zakładkę tutoriale - są genialne - na pewno skorzystam z tego na poduszki - dzięki
Śliczne. Też lubię pastele.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSliczne kolorki :) Suuper podusie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńBardzo ladne
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
Usuńale slicznie:)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
Usuńpiekne i szalenie mi sie podoba, ze laczysz rozne tkaniny, faktury i tekstury, teraz rozumiem, ze moja sofa jest naga;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam goraco!
pomyślałam dlaczego by nie spróbować...
Usuńjeśli nie wyjdzie to zmienię, przyznam, że lubię eksperymentować:)
mmmmm słodko :)
OdpowiedzUsuńto prawda mozna sie zakochac:)
OdpowiedzUsuńCudnie;) do tego wspaniały recykling;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Piękne szyjątka. Odpowiada mi styl w jakim je tworzysz.I ja lubie pastele, ale u mnie to raczej takie sezonowe zauroczenie i po jakims czasie wracam do bieli. Na dłużej zostaje w pokoju mojej Natalki.
OdpowiedzUsuńŚliczne pastelki!! Uwielbiam połączenie pasteli i szarości, jest super!!
OdpowiedzUsuńPastelowy kolor zawsze mi się podoba we wnętrzach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie dojrzałam do pasteli w moim wnętrzu ale bardzo mi się podobają u innych. Uszyłaś piękne ozdoby oraz poduchy - właśnie odkryłam u Ciebie zakładkę tutoriale - są genialne - na pewno skorzystam z tego na poduszki - dzięki
OdpowiedzUsuń