Moje pierwsze ozdoby świąteczne:)
Aparat troszeczkę przekłamał kolorki, tak naprawdę to delikatna czerwień:)))
Aparat troszeczkę przekłamał kolorki, tak naprawdę to delikatna czerwień:)))
Pozdrawiam
Agnieszka
a we wcześniejszym poście pisałam
piekne te ozdoby i chyba dosyć duze, aniołeczek uroczy;-)POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńKrzywulce też mają swój czar :)
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam te Twoje ptaszki!
OdpowiedzUsuńI choinkę też.
i Aniołka też.
I wszystko!
pozdrawiam:)
m.
Choinka w takich ozdobach na pewno będzie pięknie wyglądała.
OdpowiedzUsuńSuper!!! Ale Ci zazdroszczę, że umiesz się tak posługiwać maszyną:) I wychodzi Ci to coraz lepiej:):):)
OdpowiedzUsuńPS: Widziałam na żywo Anielicę uszutą dla Lilki, a właściwie to dla jej córeczki - REWELACJA!!!
Śliczne takie świateczne przytulaski :p
OdpowiedzUsuńSupcio! Czy pomysł na anielicę mogę zgapić ? ;-)
OdpowiedzUsuńtak, oczywiście:)))
OdpowiedzUsuńoch ta choinka jest przeurocza :)
OdpowiedzUsuńJak ja zazdroszczę dziewczyną które tworzą takie cuda!!! Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńW tym roku święta w różu ? Czy też może to jeden z wielu kolorków na te święta. Ozdoby bardzo fajnie Ci wyszły ,ja też powoli zabieram się do prac nad upiększaczami świątecznymi.
OdpowiedzUsuń