środa, 27 kwietnia 2011

Pokrowiec na prostownicę

Jakiś czas temu przemiła osoba poprosiła mnie o uszycie pokrowca na prostownicę. Dziś wrzucam zdjęcia, mam nadzieję, że przesyłka dotarła i że rozmiar był akuratny:)









Jak zawsze przy robieniu zdjęć towarzyszył mi kiciuś:)

7 komentarzy:

  1. jak zwykle swietny pokrowiec! niby taki nieskomplikowany a taki urokliwy!! ja nie moge ostatnio znalezc watoliny nigdzie, a mi sie skonczyla :( a czeka na mnie torba na laptopa do zrobienia..

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj doszła, doszła:) Pokrowiec jest prześliczny:) Przepraszam, że się nie odezwałam, ale cierpię na ciągły brak czasu wolnego...:(
    Pozdrawiam cieplutko!
    I jeszcze raz baaardzo dziękuję:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Aaaaaaaaaaa tego kotka bym ukradła:D Kocham koty:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne rzeczy tworzysz.
    Mój kiciuś gdy jeszcze był, też mi towarzyszył. Koty chyba mają w naturze twórczość rękodzielniczą, bo często są w domach blogerek.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. hehe, coś w tym jest:)Koty są wszędzie:)))

    OdpowiedzUsuń