czyli o tym jak okryłam swoje krzesła, co prawda na razie tylko dwa z nich, ale na pewno doszyję kolejne może nawet w innych kolorach. Podusie na krzesłach są już znane, uszyłam je jakiś czas temu jako
już widać kto jest najbardziej zadowolony z krzesełkowych sukienek ;)))), wszystkie koty to maja, to jest niesamowite :), ja niebawem szyję takie sukienki na całe krzesła 12 sztuk, już się boję.... że po 2-giej stracę werwę :)
No prosze jakie ubranka dla krzeselek poszylas:)Gdybym ja umiala tak szyc....Fajna sprawa takie ubranka-mozna zmieniac jak sie znudza i za kazdym razem miec inny efekt:) Pozdrawiam
A to się kocurek ucieszył :) Świetnie uszyte, jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu podziwiam maszynowe cudeńka i sama mam dużą ochotę coś uszyć.Bardzo ładne nakrycia i podusie również:)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńjuż widać kto jest najbardziej zadowolony z krzesełkowych sukienek ;)))), wszystkie koty to maja, to jest niesamowite :), ja niebawem szyję takie sukienki na całe krzesła 12 sztuk, już się boję.... że po 2-giej stracę werwę :)
OdpowiedzUsuńmnie wstrzymał tylko brak materiału:)hehe
OdpowiedzUsuńpiekne okrycia na krzesla, ale kot jeszcze cudniejszy, boski jest!
OdpowiedzUsuńŚwietne okrycia!!!
OdpowiedzUsuńPięknie szyjesz. Pomysł na poduchy z napisami-super.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie z kotem rozbawiło mnie do łez ;D
fantastyczny pomysł i świetne wykonanie
OdpowiedzUsuńsuper ubranka i bardzo ładny kolor tkaniny
OdpowiedzUsuńa kociambra masz prześwietnego
Super, bardzo fajny pomysł, efekt zachwycający!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
No prosze jakie ubranka dla krzeselek poszylas:)Gdybym ja umiala tak szyc....Fajna sprawa takie ubranka-mozna zmieniac jak sie znudza i za kazdym razem miec inny efekt:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńo i mój ulubieniec z esami floresami poczynanymi na krześle... ;)
OdpowiedzUsuńWidać, że krzesło wygodne:)
OdpowiedzUsuń